Dlaczego kobiety boją się odejść od niewłaściwych facetów? Nie każdy związek okazuje się szczęśliwy i normalny. Czasami pobudki, z jakich ludzie są ze sobą, nie mają nic wspólnego z miłością, lecz przeważnie z wyrachowaniem i strachem. Zanim człowiek przekona się, jak wygląda jego związek, czasami jest już za późno na to, by go przerwać. Za taki stan rzeczy odpowiada przede wszystkim pośpiech oraz moda na dorosłe życie w młodzieńczym wieku. Ta bardzo szkodliwa moda czyni z ludzi istoty, które bawią się sobą wzajemnie. Jak wynika z obserwacji, w wielu przypadkach osoby będące z kimś, bo nie mają wyjścia, nie zastanawiają się jak mogli do tego dopuścić. Powodów, dla których kobiety nie chcą odejść od facetów , z którymi już ich nic nie łączy, jest wiele. Takim najbardziej oczywistym i chyba kluczowym, jest strach przed powrotem do punktu wyjścia. Bo jak można wyprowadzić się od swojego faceta i wrócić do domu rodzinnego po 5 latach związku? Kolejnym przykładem może być całkowite zaćmienie umysłu, spowodowane silnym i władczym charakterem faceta. Kobieta jest tak silnie stymulowana ciągłymi obietnicami i czekaniem na lepsze czasy, że zaczyna wierzyć nawet w największe absurdy, jakie słyszy. W takich przypadkach można już mówić o poddaństwie i ciągłym, nieuzasadnionym dostosowywaniu się do drugiej strony, na rzecz niszczenia swojego życia. Oczywiście kobiety takie po czasie przejrzewają na oczy, lecz wówczas ani wiek, ani stan zdrowia psychicznego, nie pozwalają na ułożenie sobie życia na nowo. Kobiety, które boją się odejść od swojego faceta, który sukcesywnie wyniszcza im życie, nie czują się już wartościowymi osobami, które mogą coś osiągnąć. Uzależniają się od manipulacji i tkwią w niej do czasu, kiedy facet odchodzi i wtedy otwierają się oczy kobiety.
Najgorsze chyba jest to, że podczas trwania związku, kobieta nie dopuszcza do siebie negatywnych sytuacji czy sygnałów, które mają miejsce. Nie uważa tego za coś złego, a wręcz przeciwnie, za coś normalnego. Dzieje się tak, ponieważ przypadki takie są masowym zjawiskiem, które zaczynają być traktowane jako coś normalnego, a nie patologicznego. Wszelkie formy odbierania drugiemu człowiekowi możliwości decydowania o sobie, o tym, co chce a czego nie, pod wpływem nacisków czy zakazów, jest ograniczaniem wolności. Może wydawać się to śmieszne, lecz jest to smutną prawdą, która nie daje nic do myślenia współczesnym kobietom. Nie ma chyba nic gorszego, jak w wieku 20-26 lat być osobą, której już nic dobrego w życiu nie spotka. W tym wieku człowiek dopiero zaczyna żyć i kształtować swoją osobowość. Niestety dla wielu osób, ten etap jest początkiem końca marzeń i realizacji siebie. Osoba niemyśląca w sposób logiczny, lecz bojaźliwy, uważa, że jest tak, jak powinno być i jakiekolwiek zmiany są zbędne. Najlepszym i najbardziej dobitym dowodem na tezę, że życie w fikcji i stagnacji nie ma sensu, są statystyki rozwodowe. Do rozwodów dochodzi coraz częściej pomiędzy młodymi ludźmi, którzy nie dopuszczali do siebie prawdy, jaką słyszeli od rodziny, czy znajomych. Bronili się przed tym, uważając to za ataki i próby manipulacji związkiem. Zawsze jest czas na to, aby obudzić się z kłamstwa i zacząć żyć jak szczęśliwy człowiek.