Miłość w dojrzałym wieku. Miłość to uczucie, które nie ma ograniczeń wiekowych. Każdy człowiek zasługuje na szczęście. Nie może być tak, że wiek ma być blokadą do czułości i miłości. Wiele osób w dojrzałym wieku uważa, że nie ma już prawa do szczęścia, że to już nie ten wiek na związki i że tak nie wypada. Otóż, to jest myślenie zaściankowe, nikt nie może nam mówić i nakazywać jak mamy postępować. Jak pokazuje życie, kobiety czy mężczyźni w dojrzałym wieku uważają, że jednak nie warto psuć sobie opinii, że na starość zachciewa się amorów. Ludzie tacy, bardzo biorą do siebie cudze zdanie na swój temat. Stawiają je wyżej od swoich marzeń i pragnień. Drugim powodem, że ludzie w dojrzałym wieku unikają miłości jest opinia rodziny.
Osoby takie pozwalają, aby rodzina decydowała za niego, nie wykazuje się asertywnością lecz poddaństwem. Objawami tego jest na przykład brak przyjaciół, bo jak to wygląda, że ,,stara baba” zamiast zająć się dziećmi, mimo że są dorosłe, to zachowuje się jak nastolatka. Pytanie jakie powinna zadać sobie każda kobieta, czy mężczyzna pragnący szczęścia, to co to za dzieci czy rodzina, że bronią mi szczęścia. Owszem trzeba myśleć o rodzinie i o nią dbać, ale trzeba myśleć i o sobie. Trzeba realizować również swoje potrzeby i stawiać je wysoko w hierarchii. Stereotypy, które rządzą myśleniem ludzi są śmieszne. Miłość w dojrzałym wieku może być tak samo piękna jak w młodości.
Nikt nie ma prawa zabraniać komukolwiek szczęścia. Żyjemy w XXI wieku i ciężko jest przełamać pewne stereotypy, mimo że obecne czasy charakteryzują się nowoczesnością i otwartością na wszystko co nowe i nieznane. Miłość w dojrzałym wieku jest dylematem rozwódek, wdów, czy po prostu osób, które wcześniej nie miały szczęścia w miłości. Najlepszą radą na miłość w dojrzałym wieku jest przełamanie się i zaczęcie myśleć o sobie. Trzeba sobie powiedzieć, że czas zająć się sobą, ja też mam prawo do szczęścia. Należy przestać się przejmować co mówią o tobie inni i budować swoje szczęście na przekór wszystkim.